W czasie deszczu dzieci się nudzą – jak mówi znane powiedzenie, jednak nie musi być to reguła. Istnieje wiele ciekawych zajęć, które można robić w domu, gdy za oknem szaruga. Mimo wszystko świetnym pomysłem może się okazać wyjście na dwór. Hartowanie ducha i ciała to znana i wykorzystywana metoda wśród rodziców. Dla dzieci nigdy nie ma złej pogody, żeby się bawić, dlatego też nie jest to dla nich żadna wymówka ani przeszkoda. Spacer w deszczu to wspaniała przygoda dla całej rodziny.
Kalosze na nogi i w drogę – co się przyda na deszczowy spacer?
Grunt to dobre nastawienie i porządne przygotowanie. Z myślą o spacerze w deszczowe dni trzeba pamiętać o odpowiednim stroju i obuwiu. Z właściwym ekwipunkiem deszczowa aura stanie się sprzymierzeńcem każdego wyjścia. Deszcz naprawdę nie musi być powodem do siedzenia w domu. W aktywnościach na deszczowym podwórku czy parku pomoże z pewnością odrobina kreatywności, by zamienić zwykłe popołudnie w spektakl niczym ten z Deszczowej piosenki. Najważniejsze w deszczowym zestawie są kalosze dla dziecka, które ochronią jego stópki przed przemoczeniem i pozwolą na swobodny bieg przez środek każdej kałuży. Przy wyborze warto zwrócić uwagę, by nie były za długie, aby nie krępowały ruchów malucha. Dobre kalosze powinny mieć elastyczną podeszwę o dobrej przyczepności do podłoża, aby dziecku było w takich butach wygodnie i bezpiecznie np. na śliskich od wody kamieniach czy powstałym w trakcie deszczu błocie. Najlepiej jeśli dobre kalosze dziecięce są wykonane z naturalnego kauczuku bez użycia toksycznych substancji. Ważne także, żeby były lekkie – nie obciążały stóp, a co za tym idzie nóg, bioder i kręgosłupa malucha, który w wieku dziecięcym nadal się rozwija. Deszczowe dni są zazwyczaj ciemne i pochmurne, dlatego ważne przy wyborze kaloszy są elementy odblaskowe, aby maluszki były widoczne, a przez to bezpieczniejsze na drodze. Takie obuwie musi być w 100% nieprzemakalne. Nie będzie przez to tak przewiewne jak inne buty do chodzenia na co dzień, jednak producenci dbają, by były wykonane z bardzo miękkiego oraz lekkiego kauczuku. Dzięki temu są bardzo elastyczne z całkowicie płaską podeszwą wspierającą naturalny proces chodzenia malucha. Dla małych stópek ważne jest również, aby takie obuwie było proste w zakładaniu i zdejmowaniu.
Cechy dobrych kaloszy – jakie wybrać?
Zależnie od pory roku sprawdzą się różne rozwiązania – na chłodniejsze dni warto zdecydować się na ocieplane kalosze. Często dostępne są także specjalne wkładki ocieplające, które można wkładać i wyciągać zależnie od warunków atmosferycznych na zewnątrz. Można z łatwością o nie zadbać, gdyż zazwyczaj producenci dbają, by były one wyjmowane, aby można je wymienić bądź odświeżyć w pralce piorąc je w normalnej temperaturze. Kolejne pytanie to wysokie czy krótkie? Odpowiedź brzmi – zależy od potrzeb dziecka. Dla tych bardziej ruchliwych, które już dużo biegają i skaczą, warto zainwestować w wysokie kalosze dziecięce, najlepiej ze ściągaczem, który zabezpieczy małe stópki przed wlewaniem się wody do środka, gdy brzdące śmigają po kałużach czy biegają po mokrej łące z wysoką trawą. Taki ściągacz nada również większej stabilności na stópce malucha, dzięki czemu będzie śmielej mknąć przez kałuże. Najmłodszym dzieciom, które dopiero zaczynają uczyć się chodzenia, nie należy zabraniać eksplorowania kałuż.
Ochraniacze przeciwdeszczowe na ich małych stópkach będą odpowiednie na takie spotkania z niepogodą. Do tego nieprzemakalny kombinezon i brzdąc jest gotowy na deszcz. Oprócz odpowiedniej pary kaloszy dla dziecka przydadzą się również takie dla rodzica, by mógł wspólnie ze swoją pociechą odkrywać głębie kałuż. Warto zaopatrzyć swojego malucha w przewiewny, ale nieprzemakalny płaszczyk przeciwdeszczowy. Dodatkowo warto zadbać, żeby maluch w takim stroju nie zgrzał się zanadto, biegając i skacząc wesoło parkowymi alejkami.
W wyborze odpowiedniej pary kaloszy należy kierować się nie tylko ich kolorowymi wzorami, ale także jakością i wiarygodnością producenta, jego troską o środowisko i zdrowie małych stópek. Nie istnieje coś takiego jak zła pogoda, jedynie nieodpowiednie nastawienie i przygotowanie. Taki ekwipunek na jesienną szarugę sprawdzi się na długie lata.